Obszary MSI Utrata na Antoninowie i MSI Gocławek na Grochowie: super!

Jakie były przyczyny złego nazwania dzielnicy Praga Pd. zamiast Grochów, a w związku z tym dzielnicy drugiej Praga Pn. zamiast Praga – dalsze rozważania. Prowadzą głębiej. Możliwe są tylko dlatego, że przypadkiem kiedyś kupiłem mapę Pragi Południe trzeciej wydanej przez Wydział Geodezji i Gospodarki Gruntami ok. 1987 r. Sam tytuł był bardzo urzędowy i kazał się domyślać, że mapa ta jest wzorcowa. Mapa ta była powieszona w czasie spotkania w Kici Koci i z kilkoma osobami mogliśmy się jej przyjrzeć.

Po jej przeanalizowaniu czujemy się dziwnie. Otóż nazwy dzielnic funkcjonalnych są tu często w bardzo bezsensowym miejscach. Od razu rzuca się w oczy, że mimo że na tej samej nazwie oznaczono obszar urbanistyczny Gocławek w dobrym miejscu, to już dzielnica funkcjonalna Gocławek jest oznaczona w okolicy ul. Witolińskiej na Witolinie, ale także powtórzona w okolicach ul. Perkuna i Zamienieckiej! I wiemy już skąd obszar MSI Gocławek sięga aż do Zamienieckiej, co jest po prostu kłamstwem. Kłamstwo to urzędowo pokazano na tej mapie! Projektanci nie zadali sobie trudu, żeby zweryfikować dane. Warsawianiści nie protestowali. Dzięki tej operacji są tacy, którzy twierdzą, że Grochów nie jest główną nazwą w dzielnicy administracyjnej. Jak już wspominałem obszar ten powinien się nazywać Grochów Mały od wsi znanej też pod nazwą Grochów I położonej w okolicy słynnego dworku Osterloffów. A obszar MSI Grochów powinien się nazywać Grochów Wielki, bo tak zwano wieś Grochów II.

Gocławek na Grochowie

Na planie tym jest oczywiście widoczne otoczenie naszej dzielnicy, a tam – druga nieprawda urzędowo potwierdzona: dzielnica Utrata jest w rejonie ul. Łubinowej. Od razu wiadomo skąd się wziął obszar MSI Utrata nie mający nic wspólnego z Utratą! Właśnie z tego urzędowo zabałaganionego planu! Ulica Łubinowa historycznie to jest Kozia Górka Kawęczyńska (linia terespolska podzieliła Kozią Górkę na część grochowską i kawęczyńską). Nazwa ta zanikła wobec przemian powojennych, podobnie jak nazwa folwarku Antoninów, która jednak przetrwała w nazwie posterunku kolejowego dokładnie naprzeciw pętli zwanej od lat „Utrata – skład”, a obecnie „Zajezdnia Utrata”. Folwark Antoninów zanikł, zarósł i wraz z nim ta nazwa. Kiedyś o tym pisałem.

Prawdziwą Utratę można łatwo znaleźć na mapach historycznych w okolicach ulicy Księżnej Anny, za polami przynależnymi do Grochowa wtedy! Między Utratą i Antoninowem leżał fort XII zwany Utrata lub Antoninów. Ulicę w jego stronę nazwano Utrata, ale przecież to jest absolutna granica tej dzielnicy z dawną Kozią Górką Kawęczyńską). Na Utracie na planie Geodezji jest Targówek Fabryczny. Tak więc obszary MSI nazwano błędnie – ten na Utracie – Targówek Fabryczny, a ten na Koziej Górce Kawęczyńskiej i Antoninowie – Utrata.

Utrata - Targówek Fabryczny

Za torami znajdujemy jednak na planie „urzędowym” jedną cenną wiadomość jeszcze: Elsnerów jest na swoim miejscu, czyli w okolicach ul. Bukowieckiej. Czemu więc najpierw pętlę autobusową, a następnie obszar MSI Elsnerów umieszczono na Dotrzymie, a obecnie wmawia się ludziom, że to jest Zacisze i tak chce się nazwać stację budowaną na linii wieleńskiej przez dewelopera???? Mając nazwę bardzo specyficzną, bo pochodzącą od nazwiska nauczyciela Fryderyka Chopina chce się ją zastąpić banalną nazwą Zacisze.

Tak więc przyczyną nazwania obszarów MSI Utrata (w rejonie ulicy Łubinowej) i Gocławek (na terenie obszaru urbanistycznego Grochów Południe w rejonie ulicy Witolińskiej) w obecnych, błędnych miejscach jest absurdalne oznaczenie tych terenów na mapie Wydziału Geodezji i Gospodarki Gruntami z ok. 1987 r., uznawanej za urzędową. Często w ten sposób propaguje się błędy. Także usiłują zakrywać je tytułami naukowymi, certyfikatami itp.

Nazwanie błędnie MSI było zapewne jedną z przyczyn nazwania dzielnicy, która miała się nazywać Grochów – Pragą Południe (czwartą), a dzielnicy, która miała być Pragą – Pragą Północ (czwartą).

Ciekawe, że na tej samej mapie nazwa Bluszcze jest na terenie obszaru MSI Las i to mimo że na mapie jest wyraźnie zaznaczona granica Warszawy z 1945 r. z charakterystycznym trójkątem, gdzie Bluszcze są naprawdę: między Jugosłowiańską, Wałem Miedzeszyńskim i kanałem Nowa Ulga (Trasa Siekierkowska) Na Bluszczach jest duża część osiedla Iskra osiedle Adria,, ale także wylot ulicy Fieldorfa na Wał Miedzeszyński. Nazwa Bluszcze byłaby przydatna jako nazwa węzła wjazdowego na most Siekierkowski („Strasburski”) i znajdujących się tam przystanków autobusowych. Jej brak powoduje stosowanie nazwy zastępczej MOST SIEKIERKOWSKI. Podobnie jest w Gocławkiem, gdzie węzeł nazwano Marsa, od ulicy długiej aż do Rembertowa. Tam przystanki nazywają się Płowiecka… Takie są skutki nie zwracania uwagi na porządek nazewniczy.

Bluszcze

Jest jak najbardziej oczywiste, że należy przywrócić układ zgodny z prawdą. Głosy typu „ludzie się przyzwyczaili i niech tak sobie będzie” promują bałagan i wiele negatywnych skutków. Także lekceważą wiedzę i ludzi ją reprezentujących. Piszę to od razu to dla wszystkich w Warszawie, bo przecież takie plany istnieją dla reszty miasta i tam też są tego typu nieprawdy! Działacze muszą podjąć działania równoległe.

3 myśli na temat “Obszary MSI Utrata na Antoninowie i MSI Gocławek na Grochowie: super!

  1. Stacja jest techniczna, ale kto kiedyś ukuł bzdurę techniczno-postojowa. To nazwa obszaru urbanistycznego jest: POSTOJOWA. Więc informuję, że postój taboru międzypociągowy to rzecz techniczna. Stoi tabor (jest „garażowany”) jako rezerwa TECHNICZNA, gdyby coś trzeba było wymienić w składach, albo w celu obsługiwania TECHNICZNEGO wymaganego przez przepisy lub sytuacje. Obie te rzeczy nakładają się na siebie z natury rzeczy. Widać więc jak powstają obsesje językowe!

    Polubienie

  2. Aha! Prawidłowa nazwa to Bluszcz (nie Bluszcze) jak wykazał to Tomasz S. Wielgosz, więc trzeba o tym pamiętać, bo na planach jest różnie!

    Polubienie

Dodaj komentarz